Nowy katalog 2020 z moimi starymi i nowymi mozaikami - można w nim zobaczyć nie tylko ceramiczne obrazy do zawieszenia na ścianie, ale również ostatnie realizacje, m.in. wielkoformatowe kompozycje do kuchni i salonu.
 

Wernisaż wystawy "Mozaiki Emocji" w dniu 8 września 2017 roku w Ośrodku Kultury i Edukacji SM Wola przy ul. Powstańców Śląskich 108A lok 22 w Warszawie. Poniżej fotograficzna relacja. Atrakcją wydarzenia był koncert piosenek autorskich w wykonaniu mojej córki Katarzyny Kubasik (śpiew, gitara), obecnie studentki pierwszego roku na Wydziale Grafiki w warszawskiej ASP. Akompaniament zapewnili jej chłopak Robert Orzechowski (bęben) oraz mój mąż Tomasz Kubasik (pianino, gitara).

Zdjęcia: Leszek Tomaszewski, Sławek Makowski.


Bardzo wszystkim dziękuję za przybycie i miłą atmosferę na wernisażu. Za wszystkie rozmowy o tworzeniu i pomysły na przyszłe działania. Za pozytywne przyjęcie moich prac i spore zainteresowanie nimi. W imieniu mojej córki Katarzyny dziękuję za entuzjastyczną reakcję na pierwszy rozdział jej komiksu pt. Psychodelic Waterland" opowiadający o bohaterach niezwykle futurystycznej wizji podwodnego świata.
 
 
Wrażenia na wernisażu
Kreatywne pomysły
Krzysztof i Agnieszka
Rozmowy o tworzeniu
 
 
Wernisaż prac
Kasia i Agnieszka
Oglądanie filmu o tworzeniu mozaik
Alicja Renata Paweł Tomasz
 
 
Agnieszka
Tomasz z gitarą
Tomasz i Kasia z pudłem gitary
Robert na bębnie i Tomasz na gitarze 
 
 
 
Kasia i pudło gitary
Michał, Agnieszka i Mariusz
Tomasz z fortepianem i Kasia z gitarą
Po koncercie
 

Kominek w salonie - projekt i realizacja ceramicznej dekoracji mozaikowej z ozdobnymi otworami nawiewowymi:

Przy projektowaniu tej mozaiki wykonałam rysunek w skali 1:1
Na wypełniany szarościami i czernią projekt nałożyłam przygotowane wcześniej wzory paneli.
Pomogło mi to w harmonijnym rozplanowaniu całej kompozycji.
Ceramiczne panele przesłonią widoczne na zdjęciu planowane otwory nawiewowe.
 
 
Każdy z elementów mozaiki ponumerowałam i wyczyściłam oskrobując nożykiem nierówne krawędzie gliny.
Wycięłam w panelach otwory, przez które nagrzane w przestrzeni nad wkładem kominowym powietrze będzie mogło przedostawać się do salonu. 
Z tyłu paneli wyprofilowałam odpowiednie zagłębienia na główki śrub dystansujących panel dekoracyjny od mozaikowej okładziny ściany nad kominkiem.
Włożyłam do pieca ceramicznego wysuszone panele i elementy mozaiki, wypaliłam je na biskwit w temp. 930 st.C i oszkliwiłam w temp. 1060 st.C.
 
 
 
Po oszkliwieniu posegregowałam kolorystycznie wszystkie elementy mozaiki.
Każdy kawałeczek miał swoje miejsce na kalce z projektem.
Po ułożeniu "na sucho" przystąpiłam do przyklejania mozaiki na odpowiednio zagruntowaną wnękę nad kominkiem.
Przykleiłam całą kompozycję i zamaskowałam wewnętrzne boki otworów nawiewowych kwadracikami czarnej szklanej mozaiki, a potem wszystkie szczeliny wypełniłam fugą. 
 
 
Wypalone na biskwit panele oszkliwiłam na biało i przygotowałam do malowania farbą naszliwną.
Przy pomocy pędzelka z długim i cienkim włosiem naniosłam na każdy z paneli zaprojektowany uprzednio wzór.
Było to dosyć żmudne zajęcie...
...ale cierpliwość i precyzja przyniosła oczekiwany efekt. 
 
 
Podobnie niestrudzenie ozdobiłam drugi panel maskując czarną farbą otwory przewiewowe.
Nie straciłam też energii przy trzecim, po czym wszystkie razem włożyłam do pieca, gdzie w temp. 840 st. C naniesiona farba się utrwaliła.  
Gotowe panele zawiesiłam na przygotowanych wcześniej śrubach. 
Widoczny na zdjęciu dystans pomiędzy ścianą mozaikową, a panelami pozwala na swobodny przepływ nagrzanego powietrza do salonu.